Agere contra
Słucham
ostatnio konferencji o rozeznawaniu duchowym o. Remigiusza Recława SJ (na podstawie Ćwiczeń duchownych
św. Ignacego z Loyoli), zestawiam je z własnym życiem duchowym i
postępowaniem. Wynik bywa różny... Co innego teoria, co innego
codzienność... To czym bym chciała się na szybko podzielić i co
uczę się wcielać w życie, jest zasada AGERE
CONTRA (łac. działać
przeciwnie). W skrócie chodzi o to, by nie tylko nie ulec pokusie
(dostrzeżonej i nazwanej), ale „rozłożyć
złego na łopatki”.
Jak
stosować ją w praktyce? Jeśli odczuwasz pokusę, by skrócić
medytację – wydłuż ją. Jeśli odczuwasz opór przed odmówieniem
dziesiątki różańca – odmów dwie dziesiątki. Podobają mi się
podane przykłady z życia małżeńskiego: jeśli odczuwasz irytację
wobec współmałżonka (bo „znowu” czegoś nie zrobił / coś
zrobił / nie rozumie / nie chce itd.), przytul się do niego / do
niej i zamiast potoku pretensji, powiedz, że kochasz lub podziękuj
za coś.
Trudne.
Ale
nikt nigdy nie mówił, że praca nad sobą będzie łatwa. Tym
bardziej, że mamy przeciwnika, którego nie wolno lekceważyć.
Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu! (1 P 5, 8-9)
„Niech
Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej
chwały w Chrystusie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i
ugruntuje. Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen”.
Komentarze
Prześlij komentarz